[KDW] Marsz wyzwolenia konopii.

Pierwszy wpis z serii „Komentarze do wiadomości”. Dziś komentarz do marszu wyzwolenia konopi i pana Palikota.
Temat bardzo kontrowersyjny i sam nie mam jeszcze stałego stanowiska. Nie przeszkadza mi, że ktoś chce to palić, byle nie przy mnie. Tak samo z resztą z papierosami czy alkoholem. Jeżeli ktoś chce, niech sobie używa. Jego życie, jego sprawa.
Chciałem skomentować dwie rzeczy. Pierwszą jej organizacja marszu. Bardzo ładny organizatorzy dają przykład. Dwie dziewczyny po 14 lat wypowiadają się w wiadomościach o marihuanie. Brawo. Chcą organizować marsz? Proszę bardzo. Ale powinni pilnować, kto bierze udział i co robi.
Druga rzecz to pan Palikot. Nie dziwię się, że traci poparcie. O ile postulaty ma bardzo dobre, choćby walka z Kościołem (nie wiarą, a Kościołem – organizacją, która ostatnimi czasy skupiła się na zarabianiu, a nie na szerzeniu wiary), to jego działania wyglądają tak: „Pokrzyczeć, zaszokować i zniknąć”. Nic konkretnego, nic mające jakieś dalsze skutki.

Wypowiedź zakończę stwierdzeniem: Coś, co jest łatwo dostępne, szybciej się popularyzuje. Zastanówmy się, czy łatwy dostęp do lekkich narkotyków, nie sprawi, że sklep z takimi środkami nie pojawi się koło szkoły? A potem już tylko krok od „a co mi tam, spróbuję”.

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Odpowiedź